Jak towarzyszyć dziecku w świecie online?
Czy dobry rodzic nie puszcza dziecku bajek? Nie daje pograć wtedy, kiedy dziecko ma na to ochotę? Czy żeby dobrze wychowywać trzeba być z dzieckiem non stop w kontakcie? A może jednak można czasami posadzić dziecko przed ekranem i nie uczestniczyć w tym co robi?
Pomimo iż odpowiednio dobrane treści internetowe mogą mieć pozytywny wpływ na rozwój dzieci, to zbyt wczesne i intensywne korzystanie z urządzeń elektronicznych może również być dla nich szkodliwe.
W pierwszych latach życia mózg człowieka rozwija się najintensywniej. Do tego rozwoju dziecko potrzebuje doświadczania świata wszystkimi zmysłami – zobaczyć, poczuć, usłyszeć, dotknąć. Ograniczenie pola działania dziecka i rodzaju bodźców może mieć negatywny wpływ na rozwój struktur neuronowych jego mózgu.
Mózg dziecka potrzebuje przede wszystkim intensywnych doświadczeń z innymi osobami. Ani telewizja, ani komputery czy inne rozwiązania cyfrowe nie zastąpią mu kontaktów z opiekunami czy innymi dziećmi, wspólnej zabawy, wspólnego czytania książek i innych doświadczeń dzięki którym dzieci uczą się otaczającego je świata. Tymczasem odtwarzanie dzieciom bajek, udostępnianie YouTube’a czy włączanie „edukacyjnych” gier na tablecie to częsta rodzicielska strategia na zaspokajanie ważnych potrzeb. Potrzeb dziecka? czy dorosłych?
Bywa, że dziecko przed ekranem jest, przez nas rodziców, postrzegane jako ktoś, kto nie wymaga opieki i komu nie trzeba poświęcać uwagi. Myślimy wtedy, że to co udostępniamy dziecku jest wartościowe, edukacyjne i z pewnością zaspokaja jego potrzeby wynikające z etapu rozwoju, a my… w końcu znajdujemy czas i przestrzeń na zrobienie rzeczy ważnych i pilnych lub po prostu na zajęcie się sobą i potrzebny odpoczynek. Jest to też sposób na przetrwanie w sytuacjach w których nie możemy być z dzieckiem w takim kontakcie jakiego potrzebuje.
Warto się przyjrzeć w jakich sytuacjach sięgamy po multimedia i czy to jest strategia, która rzeczywiście odpowiada potrzebom wszystkich członków rodziny.
Dzięki dbaniu o siebie samych i odzyskiwaniu równowagi możemy dawać naszą uwagę innym, w tym dzieciom i dostrzegać ich potrzeby. Czasami, kiedy rodzic włącza bajkę czy podsuwa grę komputerową, ma po prostu czas dla siebie, żeby odpocząć lub zaangażować się w zadanie, które wyklucza opiekę nad dzieckiem. Warto w takich sytuacjach zadbać o narzędzia które faktycznie pozwolą nam zrealizować nasze cele, z korzyścią dla nas i dla dziecka.
Pamiętajmy, aby:
- wybierać wyselekcjonowane treści – dobrane do wieku dziecka i jego wrażliwości
- elektronika nie była tym czym nie jest – nagrodą czy karą za niewłaściwe zachowanie
- nie zabawiać dziecka multimediami w czasie jedzenia – odwracanie uwagi od posiłku tylko wzmoże problemowe zachowania.
- by nie zostawiać dziecka samego z przeżyciami, które towarzyszą mu po obejrzeniu filmiku czy zagraniu z kimś w grze.
Rozmawianie z dzieckiem o grach i stronach z których korzysta, wspólnie odkrywanie możliwości internetu daje rodzicowi szansę na nadanie ram znaczeniowych treściom z których dziecko korzysta. Sprawdzanie i ocenianie zawartości z którą ma do czynienia młody użytkownik i towarzyszenie mu w świecie online jest też budowaniem samodzielności dziecka w sieci. Zainteresowanie dorosłego daje też dziecku poczucie bezpieczeństwa i ułatwia szukanie wsparcia u rodziców, gdy spotka je coś trudnego.
Jeśli masz pytania i/lub wątpliwości, czy Twoje dziecko nie nadużywa internetu i urządzeń digitalowych – skorzystaj z porady ekspertek z Poradni dziecko w Sieci. Na konsutację można umówić się telefonicznie od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8:00 do 18:00 pod numerem telefonu 22 826 88 62. Pomoc oferowana w poradni jest bezpłatna. Siedziba placówki mieści się w Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę przy ul. Przybyszewskiego 20/24 w Warszawie.