Gdy radość znika
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jak rozpoznać baby blues?
- Czym się on różni od depresji poporodowej?
- Jak rozpoznać, czy Twoja partnerka potrzebuje pomocy?
- Jak ją wspierać?
Zwykle w trzeciej dobie po porodzie u mamy mogą pojawiać się wahania nastroju, które w sposób naturalny towarzyszą połogowi. Na przemian śmieje się i płacze, rozkładając bezradnie ręce. Może pojawiać się niepokój o odnalezienie się w nowej roli czy udźwignięcie ciężaru macierzyństwa.
Pierwsze tygodnie po porodzie u ok. 80% kobiet przynoszą podobne niepokoje i obawy oraz naturalny spadek nastroju zwany baby blues.
Charakterystyczne symptomy, które możesz zaobserwować u swojej partnerki to: smutek, kłopoty ze snem, płaczliwość, bóle głowy, zgłaszane wątpliwości dotyczące bycia dobrą mamą i właściwego radzenia sobie z noworodkiem, nadwrażliwość na objawy chorobowe u dziecka, wymyślanie objawów kolejnych chorób, drażliwość, problemy z koncentracją.
Baby blues jest stanem, w którym Twoja rola jako partnera jest nieoceniona.
Kobieta, znajdując się w tym emocjonalnym dołku, skazana na huśtawkę hormonalną, najbardziej potrzebuje wsparcia i pomocy, możliwości odpoczynku oraz potrzebuje opieki i zainteresowania. Pomoc w poradzeniu sobie z emocjami nie wykracza poza Twoje kompetencje – możesz okazać wsparcie i zrozumienie, wówczas Twojej partnerce będzie łatwiej pokonać z sukcesem ten okres i odkryć radosną stronę macierzyństwa.
Co sprzyja przejściu przez ten trudny czas:
odpoczynek – warto każdą możliwą chwilę, również w ciągu dnia, przeznaczyć na sen lub odpoczynek: najedzony, przewinięty i zdrowy noworodek na początku dużo śpi – ten czas pozwala regenerować siły i poprawia samopoczucie;
zrozumienie – postaraj się, dzięki zdobytej wiedzy, zrozumieć emocje partnerki; czasem potrzebne jest, abyś ją wysłuchał czy przytulił bez szukania rozwiązania;
wsparcie – daj partnerce pozytywne informacje na temat tego, jaką jest świetną matką i jak dobrze daje sobie radę. Wyraź dumę jaką opiekunką jest dla Twojego dziecka, wiarę w jej umiejętności – to odbuduje zachwiane poczucie własnej wartości i rozwieje wątpliwości dotyczące odnalezienia się w nowej roli;
regeneracja sił – pozwól partnerce nie być idealną żoną i gospodynią – po porodzie potrzebuje czasu, aby dojść do siebie: nie wymagaj lśniącego mieszkania i ciepłego obiadu na czas;
czas tylko dla siebie – motywuj do tego, by znalazła chwilę dla siebie: spacer bez dziecka, zmiana otoczenia na kilka chwil, konieczność ubrania się, umalowania i wyjścia do innych odbudowuje w Twojej partnerce poczucie, że dawny ład może wrócić.
Jeżeli czujesz, że sam nie dasz rady zaopiekować się maleństwem – poproś o pomoc kogoś z najbliższego otoczenia.
Czas i Twoje zrozumienie to najgorsi wrogowie baby blues, za to najlepsi sprzymierzeńcy na drodze do lepszego samopoczucia Twojej partnerki!
Jeśli smutek nie przemija
O ile baby blues uznawany jest za naturalny spadek formy fizycznej i psychicznej u kobiet w połogu, o tyle utrzymujące się objawy tego poporodowego załamania oraz przedłużający się smutek, do którego dołączają kolejne niepokojące symptomy, to powody do poważnego niepokoju i szukania fachowego wsparcia.
Depresja poporodowa dotyka ok. 10-15% mam, pojawiać się może stopniowo i o dziwo nie w pierwszym okresie po porodzie (dlatego też baby blues często jest z nią mylony). Przyjmuje się, że może pojawić się ok. miesiąca po porodzie, a nawet później.
Specjaliści twierdzą, że depresja poporodowa może pojawić się do pierwszego roku życia dziecka.
Najczęściej po pierwszym miesiącu życia dziecka kobieta zostaje dzieckiem sam na sam. Goście i gorliwie pomagająca w pierwszych tygodniach życia dziecka rodzina odchodzą do swoich aktywności, uznając, że już czas, aby młoda mama radziła sobie sama. A co, jeśli ona nadal nie może dać sobie rady? Świadomość tego, że depresja poporodowa to choroba, a nie jak wcześniej uważano „fanaberie kobiety” to połowa sukcesu i połowa drogi do tego, aby kobieta mogła odzyskać dawną radość i odkryć uroki macierzyństwa.
Objawy, które powinny wzbudzić Twoją wzmożoną czujność:
rosnące wyczerpanie,
utrata apetytu, bądź jego niepokojący wzrost,
brak ochoty na jakiekolwiek aktywności,
izolacja od otoczenia, wycofanie z życia towarzyskiego,
obsesyjna troska o dziecko i ciągłe obwinianie się o to, że jest się złą matką,
strach przed samotnym pozostawaniem z dzieckiem, obawa o poradzenie sobie z dzieckiem,
lęki i panika, a także groźne dla dziecka napady złości i rozdrażnienia,
brak uczuć do niemowlęcia,
zaniedbywanie jego potrzeb,
brak koncentracji, obsesyjne i natrętne myśli dotyczące np. czystości wokół dziecka,
dostrzeganie zagrożeń bez uzasadnionych podstaw,
zaniedbywanie higieny osobistej.
Jeśli obserwujesz, że wyżej wymienione objawy pojawiają się codziennie i utrzymują się przez min. 2 tygodnie to sygnał dla Ciebie, że sam już sobie nie poradzisz i zarówno Twoja partnerka, jak i Ty potrzebujecie fachowej pomocy.
Depresja poporodowa jak każda choroba wymaga leczenia.
Gdzie szukać pomocy?
U psychiatry i psychologa. Lekarz pierwszego kontaktu lub pediatra opiekujący się Twoim dzieckiem posiadają wiedzę na temat miejsc, w których oferowana jest pomoc.
„Depresja poporodowa jest jak długi, ciemny tunel, ale na jego końcu jest światło” – mówi jedna z kobiet, która przeżyła koszmar depresji poporodowej.
Pomóż swojej partnerce dostrzec to światło!